piątek, 29 maja 2009

Mazursky

Na otwarcie tegorocznego Krakowskiego Festiwalu Filmowego wrzucono na ekran naprawdę świetny film: Yippee: A Journey to Jewish Joy. Mazursky ma po prostu szczęście - gdyby był Europejczykiem, zostałby okrzyknięty antysemitą. A tak, może rozkoszować się świętym spokojem. A my, dzięki temu mogliśmy totalnie się wyluzować. Zresztą, on ten film też zrobił z totalnego luzu.