wtorek, 31 marca 2009

A gdyby tak się stało

Piękny dokument Marcela Łozińskiego. Mały zadawał świetne pytania. I te jaskrawe wiosenne kolory! Z takim obrazem aż miło jeździło się na rolkach. Na ekranie świeciło słoneczko, a w realu jeszcze szaro i buro.

sobota, 28 marca 2009

Myśli dokumentalne

Kilka myśli Krzysztofa Miklaszewskiego:
- Artysta nie może poddać się krytyce, bo zrobią z niego sznycla.
- Dokument nie powinien kłamać, bo inaczej jest złym dokumentem.
- Trzeba uważać, by za dużo nie powiedzieć, a dać widzowi pomyśleć.
A Maria Zmarz-Koczanowicz powiedziała:
- Potrzebne jest spojrzenie "przez coś", a nie "w ogóle".
- Nie można opisać całego zjawiska, należy skupić się na tym, co wybrać z rzeczywistości.

środa, 25 marca 2009

"Nic dobrego nie ma" czyli kilka scen z życia mieszkanki Lwowa



Filmik nagrałam w 2007 roku.
Na rogatkach Lwowa mieszka pewna zacna Polka. Z pasją opowiada o swoich codziennych zmaganiach z rzeczywistością.
- Plik wrzuciłam też do mojej teczki na YouTube.

niedziela, 22 marca 2009

W filharmonii

To nie John Axelrod błyszczał tego wieczoru. To wspaniały duet Kabara&Żyslin zdobył największe brawa. I właśnie dla tych kilkunastu minut ich wspólnego występu warto było w ten zimny, wietrzny, deszczowy wieczór zatopić się w wygodnym fotelu krakowskiej filharmonii.

sobota, 21 marca 2009

"Korowód" i "Rysa"

Krytycy już dawno zawyrokowali, że oba tytuły mierzą swoim filmowym ostrzem w proces lustracji. A ja nie przepadam za filmami uwikłanymi ideologicznie! Na szczęście okazało się, że nie do końca jest tak, jak "z góry" zasądzono.
"Rysa" - reż. Michał Rosa. Wątek wstydliwej przeszłości bohatera/ów nie jest problemem. Tak naprawdę nawet lustracja nie jest zła. To po prostu społeczeństwo nie jest przygotowane na odbiór trudnej historii; w zetknięciu z nią psychicznie się załamuje.
"Korowód" - reż. Jerzy Stuhr. Młodych nie interesuje przeszłość, bo mają swoje problemy. Przeszłością żyją ci, którzy kiedyś zrobili na niej skazę. W starym esbeku odzywa się sumienie, które doprowadza go do samobójczych myśli. W młodym studencie, uwikłanym w niejasne interesy, również budzą się rozterki. Każdy musi zmierzyć się z tym, co go dręczy.
Wspólnym mianownikiem tych filmów jest pytanie: jak żyć "po"? jak ułożyć sobie życie po tym, co się kiedyś czyniło? jak przełamać barierę i wyjść z zaklętego kręgu tajemnicy? jak przygotować otoczenie na przyjęcie zaskakujących, nieraz bolesnych informacji?

czwartek, 19 marca 2009

"na Gertrudy"

Przyjechała Perełka. Wczoraj zawitałyśmy do "Ptaśka" na jam session. Dziś siedzimy u Marcela "na Gertrudy". Wielką niespodzianką jest pojawienie się ekipy z bieszczadzkiej Grabówki. Aldaron ze swą gitarą jak zwykle wprawia w zachwyt.

wtorek, 17 marca 2009

Stuhrowisko

Pięć dni z rzędu i pięć filmów. Niesamowite role, scenariusze etc. Stuhr prezentuje najwyższą klasę aktorsko-reżyserską!

poniedziałek, 16 marca 2009

O tych, z Krakowskiej Szkoły Scenariuszowej

Odnieśli sukces, bo olali politykę i zrobili to, co w latach 60. ubiegłego wieku dokonał Adaś wraz ze swymi''komandosami'' - rewizjonistami komunistycznymi. Oni to właśnie postawili na Kulturę tj. przeoranie świadomości społecznej, zaproponowanie społeczeństwu nowej skali wartości, innej interpretacji historii. I to dzięki środowisku rewizjonistów komunistycznych (które skupiło wokół siebie wielu intelektualistów) powstało coś tak wybitnego jak Polska Szkoła Filmowa z takimi nazwiskami jak Kawalerowicz, Munk, Wajda. Oddziaływanie na ludzi szło przez Kulturę a nie politykę!
A dziś pan Marecki, współczesny ''komandos'', rozkręca Krakowską Szkołę Scenariuszową. I bardzo dobrze. Inni dzisiejsi ''komandosi'' - ludzie Bunkra Sztuki, "Krytyki Politycznej'' i całej tej otoczki rozprawiającej nie tylko o polityce, ale również o literaturze, kinie, sztuce....
A ci z przeciwległego bieguna? Dalej śnią o wielkiej heroicznej władzy, toczą swe potyczki politykierskie, nieustannie wycinają wrogów wewnętrznych, bez przerwy gonią homo..... i zachowują się, jak ''moczarowcy'', którzy ze sztandarem kombatanctwa przegrali walkę na polu kulturowym i dziś nie odgrywają już żadnej większej roli. A ich pogrobowcy swe kompleksy próbują realizować właśnie w polityce... na przeciwległym biegunie.
---
Małe wyjaśnienie: nie chodzi tu o popieranie/krytykowanie czyiś poglądów, lecz o wskazanie na sposób działania i jego efekty w czasie.

poniedziałek, 9 marca 2009

Memento Homo Mori



"Memento homo mori - Pamiętaj człowiecze na śmierć, a za grzechy pokutuj" - tak w każdy piątek Wielkiego Postu śpiewają niskim głosem członkowie Arcybractwa Męki Pańskiej w klasztorze franciszkańskim w Krakowie. Nieprzerwanie od 400 lat noszą oni czarne tuniki oraz spiczaste kaptury z wyciętymi na oczy otworami. Podczas nabożeństwa tylko dwaj najstarsi wiekiem bracia mają odsłoniętą twarz, w rękach zaś trzymają drewniane laski zwieńczone czaszkami.
Zdjęcia zamieściłam w swojej Galerii oraz w serwisie Wirtualnej Polski.