poniedziałek, 6 października 2008

Wykład

Sala tuż przy drzwiach wejściowych Instytutu Historii UJ. Trwa konwersatorium nt. życia społeczno-politycznego w PRL. Wokół podłużnego stołu siedzi kilkanaście osób. Jedna z nich referuje przygotowane zagadnienie. Potem padają pytania. Dr Z.Z. udziela obszernych odpowiedzi. Nikt nie próbuje nawet lekko zaszemrać. Wszyscy słuchają z zapartym tchem i wypiekami na twarzy. Bo choć niby demokracja jest i o wszystkim się mówi, ale o niektórych sprawach to tylko w zaciszu gabinetu można naukowo rozprawiać. I tak w każdy poniedziałek...
Teraz Z.Z jest już doktorem habilitowanym. Prowadzi wykłady w sali naprzeciw drzwi wejściowych do instytutu - to praktycznie obok dawnego pomieszczenia. Przemawia z katedry tym samym interesującym tonem. Dziś było o komunizmie Karola Marksa. I jak zwykle słuchacze wychwytują każde słowo, by jak najwięcej zapamiętać. A więc do następnego poniedziałku...
W tym wszystkim jedna jest małe zaskoczenie - to zmiana w wyglądzie prowadzącego. Otóż Z.Z. nosi teraz długie włosy upięte z tyłu w kucyk. To bodaj pierwszy w historii tegoż instytutu wykładowca o takiej fryzurze.