środa, 1 października 2008

Samotny stolik z trunkami

Kilka zdań z przemyśleń Stefana Kisielewskiego:
"Samotny stolik z trunkami to dobre miejsce obserwacyjne, dobrze się wtedy myśli. Co prawda z myślenia przy alkoholu niewiele zostaje, ale myślenie samo dla siebie też jest coś warte. Przecież Sokrates wcale nie zapisywał swoich myśli i rozmów, a jednak został Sokratesem. Myśl istnieje i działa bez względu na to, czy się ją zapisze czy nie. Czasem wydaje mi się, że alkohol jest właśnie po to, aby myśl funkcjonowała sprawniej, lecz nie utrwalała się. Na tym polegała historyczna rola wina. Pobudzało rozmowy, a także samotne myśli i nastroje - nic poza tym".