Prezydent mojego miasta od jakiegoś czasu ma dość interesujące hobby. Jeździ sobie po świecie i żeby nie było, że turystycznie, więc przywozi kamienie "na szczytny cel". I nic innego w mediach o nim nie piszą poza tymi kamieniami.
A w "Misiu" taka scena była:
- Ahaa, największa rzecz bym zapomniał... kamyk, o który pan prosił z... Jeleniej Góry przywiozłem.
- Z Jeleniej?!
- Z Jasnej Góry oczywiście! Pamiątka. Pan wie, kto po nim stąpał... Tu kładę.
I znowu życie przerosło kabaret...
Oświęcim - najbardziej ukamienowane miasto na świecie!