sobota, 4 kwietnia 2009

Sobotnie wędrowanie

Na Szyndzielni jeszcze śnieg leży, ale w Bielsku już całkiem przyjemnie i słonecznie. Zaskakująca liczba pijanych meneli na uliczkach wokół rynku. Praktycznie co szersza brama, to kilka osób siedzi i dywaguje smętnie nad swym losem. Zaskoczeniem był odnowiony rynek w Bielsku - totalny brak estetyki i pomieszanie stylów. A marmury i granity to jedna wielka porażka - jakby bunkier na środku placu.