poniedziałek, 29 grudnia 2008
Przygotowania
Z. powiedział, że nie czuje tegorocznego "sylwka". A ja czuję aż nadto. Już za dwa dni...
Tymczasem rozkoszuję się "Andriejem Rublowem" A. Tarkowskiego.
Nowszy post
Starszy post
Strona główna